- ma tupet - powiedziałam
Wstałam i otworzyłam drzwi by zobaczyć czy stoi czy gdzieś poszedł . Zauważyłam jak wchodzi do pokoju . Gdy weszedł ja podeszłam do pokoju i zainstalowałam pomyślną pułapkę . I wróciłam do pokoju .Gdy wychodził sie kompać ( łazienka jest na korytarzu ) wylało sie na niego wiadro łajna .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz