piątek, 28 lutego 2014

Od Lukasa do Eleny

Wziąłem ją do najbezpieczniejszego miejsca na świecie czyli do mojego pokoju , ułożyłem ją na łóżku , znowu zrobiłem dziurę w ścianie - Świetliku mam prośbę - popatrzył na mnie zdziwiony - Upadlaku , mieszkam w pokoju obok wystarczyło...- przerwałem mu - zrób coś z ...tym - wskazałem swój pokój , zobaczył , przez dziurę Elenę , ale nic nie powiedział uśmiechną się po chwili , wszystkie moje ciuchy były czyste i poskładane w szafce , gitara wisiała na ścianie , pokój był sterylnie czysty i pachniał lepiej, na ścianie obok gitary wisiała moja pamiątka z pasowania :

- czasem żałuję , że zrezygnowałem z tych mocy - odparłem - nie usuwaj dziury - poprosiłem , zakryłem ją swoim zdjęciem z czasów jak byłem aniołem :

w pokoju wisiało jeszcze jedno podobne :
- moje potępienie :

a na komodzie znalazła swoje miejsce figurka ... byłem to ja składający przysięgę przed bogiem :

 uśmiechnąłem się krzywo ...ta . Po chwili Elena się obudziła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz