Musiałem się wyładować ... chciałem kogoś zabić a jednocześnie czułem , że nie mogłem ... ~Co by zrobił Hadrian? ~ odpowiedź sama się nasuwała , poszedłem do swojego pokoju ... uklęknąłem przed figurka i ...zacząłem się modlić ... nie wiem do kogo ... to było nie ważne ważne było to by mi pomógł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz